Przeziębienie i grypa szaleją na całego. Apteki uginają się pod natłokiem pacjentów szukających szybkiego rozwiązania na kaszel, katar i gorączkę. Oczywiście wybór najczęściej pada na produkty, które aktualnie są najbardziej agresywnie reklamowane, czy to tabletki, saszetki czy syropy. Zapewne jak 99 % farmaceutów pracujących w aptekach, jestem zagorzałym przeciwnikiem reklam leków i suplementów diety, ponieważ one przekłamują, oszukują, mylą i wynajdują Nam objawy chorób, które nie istnieją, ale to jest temat na inna okazję. Bo nie o tym chcę dziś pisać, ale o naturalnym sposobie na przeziębienie i grypę, czyli o nacieraniu maścią z naturalnymi olejkami eterycznymi.

Na rynku są oczywiście produkty temu służące, z których chyba najbardziej znana jest maść w zielono-niebieskim słoiczku na V. Ja chciałam Wam przedstawić nic innego, jak jej naturalny odpowiednik. Aromaterapeutyczne sposoby na przeziębienie może nie są najwygodniejsze (jak jak tabletka czy saszetka), nie wszyscy też lubią, albo też nie mogą sobie na nie pozwolić (np. ze względu na pracę) na te dobroczynne i intensywne zapachy, ale wtarcie naturalnej maści na noc albo w czasie weekendu na pewno przyspieszy powrót do zdrowia. Oczywiście wszystkie dostępne na rynku preparaty opierają się na wazelinie białej, czasami z dodatkiem parafiny, a znacie moje podejście do pochodnych ropy naftowej. W herbariowym odpowiedniku jako podłoże tłuszczowe użyłam masła Shea, które odpowiedzialne jest głównie za konsystencję oraz oleju sezamowego (dodatkowe działanie rozgrzewające i polepszające ukrwienie) i masła kombo. Jest to ciemnobrązowe masło, które niedawno odkryłam. Ma unikalny skład, dzięki któremu wykazuje działanie przeciwzapalne, przeciwbólowe i rozgrzewające. Do aromaterapii posłuży Nam olejek sosnowy, którym zastąpiłam użyty w oryginale olejek terpentynowy. Obydwa olejki pochodzą z sosny, przy czym olejek terpentynowy jest trudniej dostępny i coraz rzadziej stosowany w lecznictwie, a działanie moją zbliżone. Kolejne użyte olejki to olejek z cynamonowca kamforowego (naturalne źródło kamfory), olejek eukaliptusowy i cedrowy. Taka mieszanka pozwoli oczyścić nos i zatoki, ułatwi odkrztuszenie wydzieliny z płuc, rozgrzeje klatkę piersiowa oraz plecy i pomoże się porządnie wypocić. Dodatkowym atutem naturalnej maści na przeziębienie, jest fakt, że można ją używać również do innych celów. Jest niezawodna przy bólach mięśniowo-stawowych, w przypadku bóli reumatycznych czy spowodowanych przeciążeniem określonych partii mięśni. Wystarczy wetrzeć  odrobinę maści w bolące miejsce i możecie być pewni, że Wam pomoże.

Niestety olejki eteryczne mają też przeciwwskazania. Pierwszym i najważniejszym jest wiek. Maść na przeziębienie nie może być używana przez dzieci poniżej 5. roku życia. W przypadku osób schorowanych, w podeszłym wieku najlepiej skonsultować możliwość używania maści z takimi olejkami z lekarzem prowadzącym. Chorobą dyskwalifikująca używanie naturalnej maści na przeziębienie jest astma oskrzelowa. Niestety z tej aromaterapii muszą też zrezygnować kobiety w ciąży.

Jeżeli możecie bez przeszkód używać naturalnej maści na przeziębienie, całym sercem Was do tego namawiam, ponieważ jest to nie tylko zdrowy, ale również skuteczny sposób na walkę z przeziębieniem i grypą. Dodatkowym atutem jest prosta receptura do której zapraszam już teraz.

Przepis

Przygotuj: miseczkę porcelanową lub metalową (ostatecznie może być też zlewka), garnek z wodą (łaźnie wodną), wagę z dokładnością do 0,1 g, łyżeczkę, słoik z ciemnego szkła.

Ilość: 50,0 g (65 ml)       Czas przygotowania: 15 min (+ godzina tężenia)       Trudność: Łatwe

• Masło Shea     34, 0 g
• Olej sezamowy     5,0 g
• Masło kombo     7,0 g
• Olejek eteryczny sosnowy     1,5 g (30 krop)
• Olejek eteryczny z cynamonowca eukaliptusowego      1,5 g (30 krop)
• Olejek eteryczny eukaliptusowy     0,75 g (15 krop)
• Olejek eteryczny cedrowy     0,35 g (7 krop)

Układamy miseczkę na wadze, tarujemy i bezpośrednio do niej odważamy olej sezamowy, masło Shea i masło kombo. Miseczkę wstawiamy do łaźni wodnej i czekamy aż składniki się rozpuszczą i połączą. Roztapianie pójdzie szybko, ponieważ obydwa masła mają niską temperaturę topnienia, a żeby nie przegrzać składników, które są wrażliwe na wysoką temperaturę, parowniczkę z tłuszczami wyjmujemy z wody od razu, jak będzie zawartość będzie płynna. Jeśli wyjmiemy miseczkę w odpowiednim momencie, temperatura olei nie będzie wyższa niż 40 °C, co pozwala Nam na odłożenie parowniczki do lodówki na 2-3 minuty, a po wyciągnięciu dodanie do roztopionego podłoża tłuszczowego olejków eterycznych i dokładnego wymieszania za pomocą łyżeczki. Teraz kiedy maść na przeziębienie jest już gotowa, wkładamy miseczkę do zamrażarki na 1 minutę, wyjmujemy mieszamy łyżeczką i ponownie wkładamy do zamrażarki na 1 minutę. Po tym czasie maść stanie się „mleczna”. Przekładamy ją do słoiczka i odkładamy do stężenie na około godzinę. Możemy przyspieszyć ten proces wkładając maść do lodówki, ale mogą w niej powstać grudki. Na szczęście są one tylko wadą estetyczną i można się ich łatwo pozbyć przez odpowiednie wymieszanie i „rozgniatanie” grudek łyżeczką.

Stosowanie naturalnej maści na przeziębienia:

Dla dzieci powyżej 12 roku życia i dorosłych: nakładamy 1 płaską łyżeczkę maści na klatkę piersiową ( w przypadku kataru) i na plecy (w przypadku kaszlu) następnie natrzeć skórę, aż do uczucia rozgrzania pod dłońmi. Stosować 2 -4 razy dziennie

Dla dzieci od 5 do 12 roku życia: stosujemy tak samo j.w., ale ilość zmniejszamy do 0,5 płaskiej łyżeczki. Stosować 2-3 razy dziennie

Stosowanie naturalnej maści jako środek przeciwzapalny i rozgrzewający przy urazach:

W zależności od powierzchni na jaką chcemy zastosować maść, nakładamy odpowiednią ilość preparatu na skórę i intensywnie wcieramy. Nie stosować częściej niż 4 razy na dobę.

Pamiętajcie, że tej maści, bezwzględnie NIE MOŻECIE STOSOWAĆ u:
– dzieci poniżej 5 roku życia
– chorych z astmą oskrzelową i każdą inną obturacyjną chorobą płuc i oskrzeli
– kobiet w ciąży