Archiwa tagu: olej kokosowy

Naturalna maść propolisowa 10%

W odpowiedzi na propozycję pani Asi przedstawiam przepis na maść propolisową 10 %. Nie ukrywam, że było to dla mnie wyzwanie, bo do tej pory nie pracowałam z kitem pszczelim, a nie jest to łatwy surowiec. W ramach przygotowań przejrzałam kilka książek zielarsko-pszczelarskich i oczywiście niespożyte zasoby internetu, aż w końcu metodą prób i błędów doszłam do zadowalającej mnie receptury. Czytaj dalej Naturalna maść propolisowa 10%

Chłodzący balsam po opalaniu

Było już po-słoneczne mleczko łagodzące, teraz czas na bardziej bogatą konsystencję, czyli chłodzący balsam po opalaniu. Na pewno znacz to uczucie, kiedy wracasz z długiego spaceru, wycieczki nad jezioro czy letnim pikniku, na najbardziej wyeksponowanych częściach twojego ciała odczuwasz pieczenie i ból. Ważna jest szybka reakcja, żeby złagodzić te dolegliwości.  Czytaj dalej Chłodzący balsam po opalaniu

Odżywczo-wzmacniająca maseczka do włosów

Na początku, chciałam bardzo przeprosić za moją ponad miesięczną nieobecność. Było to spowodowane chwilowymi problemami zdrowotnymi. Dzisiejszy wpis jest przejawem lepszego samopoczucia i mam nadzieję, że jak najszybciej wrócę do standardowej regularności.

Dziś bardzo prosty, ale jednocześnie skuteczny przepis na odżywienie i wzmocnienie włosów. Kiedy słońce staje się coraz silniejsze, stopniowo przesusza twoje włosy. Do tego częste mycie i układanie potęguje ten efekt, przez co włosy nie tylko stają się zniszczone i przesuszone, ale również osłabione. Oczywiście, niezwykle ważne jest używanie delikatnego szamponu i odpowiednia pielęgnacja, a do takiej możemy na pewno zaliczyć olejową maseczkę, na która przedstawiam przepis. Czytaj dalej Odżywczo-wzmacniająca maseczka do włosów

Olej jojoba najlepszy na atopową skórę dziecka

Ostatnio koleżanka poprosiła mnie o pomoc przy pielęgnacji jej prawie 3-miesięcznego syna. Problem polegał na tym, że skóra, głównie  na twarzy, zaczęła mu się czerwienić, przesuszać i łuszczyć. Przy przygotowywaniu kosmetyków dla takich maluszków, trzeba pamiętać o tym, że ich skóra jest prawie 4 razy cieńsza od naszej, przez co nie stanowi ona takiej tarczy przed zewnętrznym środowiskiem, jak w przypadku dorosłego. Wszystkie substancje jakie aplikujemy na skórę Naszego bobasa mogą z łatwością przeniknąć przez skórę, następnie dostać się do krwiobiegu, a w konsekwencji wykazać działanie ogólnoustrojowe. Brzmi to bardzo groźnie, ale tylko w takim przypadku, kiedy rzeczywiście użyjemy niezdrowych, toksycznych substancji, które będą długofalowo podtruwały Nasze dziecko. Czytaj dalej Olej jojoba najlepszy na atopową skórę dziecka

Wzbogacony, oliwkowy odpowiednik bepanthenu sensiderm

Ja już wcześniej pisałam, trochę uderzyła mnie ubogość składu oryginalnego kremu bepanthen, na szczęście firma Bayer postanowiła wprowadzić kilka wariacji na temat tego kremu. Między innymi odnalazłam bepanthen sensiderm, który w swoim składzie zawiera d-pantenol, a oprócz tego oliwę z oliwek i masło Shea. Co prawda producent już nie uwypukla 5% zawartości prowitaminy B5, co niestety wiąże się pewnie z dużo mniejszą koncentracją tej substancji w kosmetyku. Nie ma też dokładnie określonej zawartości fazy tłuszczowej, ale pamiętając, że mamy do czynienia z kremem obstawiam, że waha się ona miedzy 20 a 25%. Czytaj dalej Wzbogacony, oliwkowy odpowiednik bepanthenu sensiderm

Na odparzenia maluszków – naturalny Bepanthen z miętową nutą

W odpowiedzi na prośbę Ilo, dziś Bepanthen w kremie. Po przestudiowaniu składu oryginału, byłam dość zdziwiona, że jest tam tylko 10%  fazy tłuszczowej, z czego całość to emulgatory albo „promotory wchłaniania”, czyli substancje zwiększające wchłanianie d-pantenolu w głąb skóry. W oryginale nie ma żadnego odżywczego oleju roślinnego, a jedyne działanie opiera się na 5 % d-pantenolu, co w porównaniu z ceną tego preparatu, według mnie jest delikatnym nadużyciem. Mimo tego, krem ma jedną, istotną zaletą. Nie posiada w składzie pochodnych ropy naftowej, czyli wazeliny, parafiny stałej, ciekłej, ani sylikonów, a jedynie syntetyczne składniki tłuszczowe, co przekłada się na lepsze dotlenienie skóry – czyli plus.  Czytaj dalej Na odparzenia maluszków – naturalny Bepanthen z miętową nutą

Lżejsza konsystencja czyli Linomag w kremie

Idąc za ciosem dziś chcę zaprezentować drugą dostępną na rynku wersję, czyli linomag w kremie. W przeciwieństwie do większości tego typu preparatów, maść od kremu nie różni się tylko konsystencją. W kremie został dodatkowo zastosowany kwas borny, dzięki czemu formulacja jest bardziej ukierunkowana na działanie przeciwzapalne. Niestety, zastosowanie kwasu bornego wiąże się z tym, że nie można stosować tego kremu u dzieci poniżej 3-go roku życia, co jest z resztą napisane na opakowaniu. Czytaj dalej Lżejsza konsystencja czyli Linomag w kremie

Linomag maść – naturalne odpowiedniki cz. I

Na pierwszy rzut – linomag. Polska maść znana i lubiana. Składnikiem czynnym jest tutaj olej lniany, który jest bogactwem witamy F czyli mieszaniny niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Olej lniany jest znany z tego, że ma w sobie bardzo duże stężenie kwasów omega-3 (nawet do 60%). Przyspieszają one regenerację skóry, zmiękczają i odżywiają ją. Olej lniany również działa przeciwzapalnie, więc można go stosować na różnego rodzaju podrażnienia, odparzenia i zmiany skórne. Minusem tak dużej zawartości kwasów omega-3 jest ich wysoka podatność na utlenianie, czyli psucie się. Czytaj dalej Linomag maść – naturalne odpowiedniki cz. I

Uniwersalny oliwkowy balsam do ciała

Tak jak nie lubię słowa „uniwersalny” w stosunku do kosmetyków, tak tu pasuje ono jak ulał. Uniwersalny, oliwkowy balsam, tak jak nazwa wskazuje, nadaje się do każdego rodzaju skóry, w każdym wieku. Skład jest bardzo prosty, a substraty delikatne i nieuczulające. Balsam oliwkowy doskonale sprawdzi się przy skórze potrzebującej podstawowego nawilżenia, odżywienia i natłuszczenia. Czytaj dalej Uniwersalny oliwkowy balsam do ciała

Bioferment z aceroli z odsieczą na zmęczoną i zszarzałą cerę

Czy zauważyłyście, że Wasza skóra po lecie jest przesuszona, zszarzałą i pozbawiona blasku? Niestety jest to negatywny efekt silnego oddziaływania słońca na Naszą cerę. Ale na samym początku chcę zaznaczyć, że szkodliwy jest nadmiar słońca, a przy rozważnym zażywaniu kąpieli słonecznych, działań pozytywnych jest znacznie więcej, więc nie wpadajcie na pomysł, żeby naszego kochanego słonka unikać. Jedynie można pomyśleć o zwiększonej ochronie twarzy przy dużym nasłonecznieniu np. za pomocą filtrów mineralnych, czy kapelusza z dużym rondem. Czytaj dalej Bioferment z aceroli z odsieczą na zmęczoną i zszarzałą cerę