Od kilku lat jest drogeryjnym hitem i ma swoich zwolenników i przeciwników. Przyznam się szczerze, że dopiero od niedawna przeszłam na stronę tych pierwszych. Opieram się długo, głównie ze względu na mylącą nazwę. Absurdem wydawało mi się „mycie” włosów na sucho, ale pewnego razu byłam w potrzebie i koleżanka poratowała mnie własnie suchym szamponem. Od tamtej pory, jest to jeden z kosmetyków, który na pewno znajdziesz w mojej kosmetyczce. 

Suchy szampon jest bardzo przydatny u osób, które zmagają się z szybko przetłuszczającymi się włosami. Często jest stosowany do określonej partii włosów, najczęściej w celu odświeżenia grzywki oraz włosów w okolicy przedziałka. Na pewno producenci suchych szamponów odnotowują najwyższą sprzedaż latem, ponieważ jak wiadomo wysokie temperatury nie sprzyjają naszej skórze głowy, a w drugiej połowie dnia fryzura wydaje się być „wczorajsza”. Co jest cechą charakterystyczną, skład suchych szamponów jest bardzo prosty, przy stosunkowo wysokiej cenie. Właśnie z tego powodu postanowiłam się z wami podzielić moim przepisem na suchy szampon, który nie tylko jest bardzo prosty i tani w wykonaniu, ale również reguluje pracę gruczołów łojowych ze względu na obecność leczniczej glinki oraz olejku eterycznego z bergamotki. Oczywiście możesz użyć innego olejku. Przygotowałam dwie wersje szamponu, do włosów jasnych oraz ciemnych. Podział powstał oczywiście ze względu na to, że większość domowych szamponów jest biaława, przez co jest bardzo widoczna na ciemnych włosach, nawet po wyczesaniu. Mam nadzieję, że oba przepisy się Wam spodobają.

Przepis

Ilość: 40,0 g                         Czas przygotowania: 5 minut                         Trudność: Bardzo łatwe

Przygotuj: Łyżeczkę, wagę z dokładnością do 0,1 g, pojemnik po talku na 50,0 g. Jeżeli nie masz takiego w domu to może być też opakowanie po sypkim pudrze lub zwykły słoiczek na 50 ml. W tym przypadku przyda Ci się pędzel do pudru.

Jasnowłose:

• Glinka żółta     15,0 g
• Skrobia ziemniaczana     35,0 g
• Olejek eteryczny (wg uznania)     3 krople

Ciemnowłose:

• Glinka czerwona     15,0 g
• Skrobia ziemniaczana      10,0 g
• Kakao     15,0 g
• Olejek eteryczny (wg uznania)     3 krople

Przygotowanie obydwu wersji suchego szamponu jest prawie takie samo, a ja z racji swojego blondu na głowie, przygotuję wersję dla jasnowłosych. Wszystkie sypkie składniki odważ bezpośrednio do opakowania, zamknij je i kilka razy wstrząśnij. Otwórz i dodaj krople olejku eterycznego, tak żeby je jak najbardziej rozproszyć, zamknij pudełko i mocno wstrząśnij. Suchy szampon gotowy.

Teraz najważniejsza kwestia, czyli odpowiednie nakładanie. Przewagą kupnych szamponów jest prosta aplikacja w za pomocą aerozolu. Można sobie bez tego poradzić i jest na to kilka sposobów.

1. Jeżeli posiadasz opakowanie po talku sytuacja jest dość prosta. Odkrywasz dziurki i przez delikatne potrząsanie, nakładasz proszek bezpośrednio na włosy a następnie wyczesujesz.

2. Przy słoiczku albo opakowaniu po sypkim pudrze potrzebujesz pędzla do pudru. Dzięki temu uzyskasz bardzo dobre rozproszenie proszku, ale musisz się nauczyć dość prostej techniki nakładania.
a) nanieś proszek na pędzel (delikatnie dotnij szampon powierzchnią pędzla – nie nabieraj za dużo proszku)
b) odwróć pędzel i uderz kilka kilka razy końcem trzonkiem o coś twardego np. blat, pralka itp. (dzięki temu proszek wejdzie we włosie pędzla i nie usypie się z niego w postaci grudek)
c) unieś obie ręce nad głowę. W jednej ręce trzymaj pędzel, a drugą potraktuj jako przyrząd do obijania pędzla. Przy każdym uderzeniu trzonku pędzla o dłoń, szampon będzie się równomiernie usypywał z włosia. Jeżeli boli cię od tego obijana ręka, to zamiast niej użyj np. trzonka szczotki. Najlepiej przećwicz te czynności nad zlewem i przekonasz się, że są bardzo proste i równomiernie rozsypują szampon.

3. Nakładanie proszku przez prószenie palcami – chyba najgorszy sposób, ponieważ nie nakłada równomiernie szamponu, przez co pozostawia wolne place i miejsca z dużym nadmiarem proszku.